No i ruszyła 17. edycja Beerfestu, największego w Polsce festiwalu piwa. Z nastrojem i atmosferą dokładnie taką samą, jak poprzednie - tak przecież udane – edycje. Przed nami trzy dni wyjątkowego święta, które, jak pokazuje frekwencja, Ślązacy uwielbiają.
Natalia Mierzwicka z Bytomia była jedną z pierwszych osób, które, tuż po otwarciu bram, weszły na teren Beerfestu. Jak co roku przyjechała z przyjaciółmi. – Atmosfera jest tu znakomita. Zamierzam się tutaj bawić aż do niedzieli – przyznaje. – Dla mnie największą atrakcją są bezpłatne koncerty, który o tej porze roku jest już niewiele – dodaje.
Na Polach Marsowych stanęła scena główna, a na Dużej Łące największy w Polsce Namiot Biesiadny z wyjątkowym klimatem tradycyjnej, śląskiej biesiady.Bo Beerfest to – jak wskazuje nazwa – przede wszystkim święto piwa. Dziś na scenie wystąpią m.in. zespoły Boys oraz Enej.
– Ludzie dobrze się czują podczas takich biesiad, co widać po frekwencji na kolejnych edycjach Beerfestu – mówi Łukasz Buszman, rzecznik prasowy Parku Śląskiego. – Tyskie od wielu lat angażuje się w działania w Parku Śląskim. Nie tylko poprzez imprezy, ale również m.in. jako fundator altan grillowych. Cieszymy się, że ta współpraca układa się dobrze – dodaje.
Beerfest w Parku Śląskim potrwa do niedzieli 3 września.