Biegiem Wiosennym Park Śląski już po piąty zainaugurował Parkową Koronę Biegów. Mimo niskiej temperatury i dość silnego wiatru, w imprezie więzło udział 1134 zawodników. 999 podbiegło w starcie głównym. Z czasem 31 minut i 56 sekund wygrał go Dawid Klaybor, który na parkową inaugurację sezonu biegowego przyjechał aż z Żagania, gdzie pełni służbę wojskową.
Zawodnicy przebiegli dziś dwie 5-kilometowe pętle. Tasa miała wprawdzie kilka podbiegów, ale zaliczała się raczej do łatwiejszych. Niezwykle ważny był natomiast odpowiedni ubiór, aby startujący jeszcze przed biegiem nie tracili siły na dogrzewanie organizmu.
– Biegania w krótkich spodenkach w taką pogodę nie polecam – uśmiecha się ultramaratończyk August Jakubik, który wspiera Park Śląski w organizacji Biegu Wiosennego. – Podczas tego startu można sprawdzić, czy zima została właściwie przepracowana. Wiem, że większość osób podeszła do tematu solidnie, a szczególnie te, które biorą udział w naszych czwartkowych treningach na parkowych alejach – dodaje.
Dzieci bawiły się świetnie
Zanim dorośli biegacze ruszyli na trasę, sporych emocji dostarczyły biegi dla najmłodszych. W kilku kategoriach wystartowało łącznie 135 dzieci. Na trybunach wiernie kibicowali im rodzice i dziadkowie.
Karolina Więcławik ze Świętochłowic przygotowała nawet specjalny baner, aby wspierać małych zawodników. – Mój brat biega tutaj od kilku lat. Tym razem wybraliśmy się całą rodziną. Łącznie startuje tutaj czwórka naszych dzieci – mówi. – Inicjatywa jest rewelacyjna. I to bez względu na pogodę.
W najstarszej kategorii, po 400 metrach, najszybszy na mecie był Norbert Hajduk z Dąbrowy Górniczej. – Bardzo lubię startować na asfalcie. Dla mnie taki bieg to świetne urozmaicenie treningów w klubie.
Wojsko w dobrej formie
Walka o zwycięstwo nie była zbyt emocjonująca. Dawid Klaybor od początku do końca biegł samotnie. Podobnie było zresztą w 2015 roku, kiedy pierwszy raz triumfował w Biegu Wiosennym.
– Ciężko się biegnie w ten sposób. Ale w formie jestem niezłej, bo ostatni kilometr pokonałem w czasie poniżej trzech minut – podkreśla. Jak przyznaje, na trening biegowy poświęca dziennie około dwóch godzin, ale dopiero po wykonaniu wszystkich innych obowiązków w wojsku. – Dowódcy chętnie puścili mnie na ten bieg. Sport w armii powinien być na najwyższym poziomie, bo to element wyszkolenia – uważa.
Świetną formą błysnęła też Karolina Giza, która pewnie wygrała start kobiet osiągając świetny czas – 35 minut i 57 sekund. Zawodniczka TS Wieliczanka w lutym zdobyła tytuł wicemistrzyni Polski seniorów na 1500 metrów. – Myślałam, że będzie trochę więcej podbiegów. W Park Śląskim biegałam pierwszy raz. Trochę przeszkadzał wiatr, ale chyba skutecznie schowałam się za zawodnikami, którzy byli przede mną.